Komentarze: 0
Kilka dni temu w jednej z angielskich wiosek kręcone były jedne z pierwszych scen do "Czary Ognia".
Russell Brown, mieszkaniec Berhamsted w Anglii, miał naprawdę dużo szczęścia, przechodząc obok miejsca, gdzie pojawiła się ekipa Warner Bros, filmująca scenę ze świstoklikiem w filmie "Harry Potter i Czara Ognia", który zabiera Harry'ego, Weasleyów, i Diggorych na Mistrzostwa Świata w Quidditchu. Oto jego sprawozdanie z tego, co tam się działo:
We wtorek 27 i w środę 28 lipca przebywałem w pobliżu wielkiego planu filmowego na jednym ze wzgórz tuż przy mojej wiosce (Beacon Hill, która jest położona wśród wzgórz Ivinghoe blsko Berkhamsted). Po jakimś czasie dowiedziałem się, że to kolejna produkcja Warner Bros, i że kręcą oni czwarty odcinek Harry'ego Pottera.
Z tego miejsca, gdzie stałem, byłem w stanie zobaczyć postacie Harry'ego, Rona, Hermiony, Ginny, pana Weasleya, George'a and Freda Weasleyów, i ludzi, którzy musieli grać Amosa i Cedrika Diggorych. Wyglądało, jakby kręcili scenę podróży świstoklikiem, ponieważ na szczycie wzgórza stał jeden duży but, a wszystkie postacie szły w jego kierunku i wyglądały na bardzo wyczerpane po szóstym ujęciu.
Główni aktorzy: Dan Radcliffe, Emma Watson, Rupert Grint i Bonnie Wright opuścili plan o siódmej wieczorem w środę, a dublerzy pracowali jeszcze do ósmej trzydzieści wieczorem.